Polka w Podróży

View Original

8 mitów na temat samotnych podróży jako kobieta

Twój partner uważa, że ​​podróżowanie bez niego byłoby samolubne? Twoi rodzice martwią się o twoje bezpieczeństwo? Twoi przyjaciele chcą jechać z tobą, ale wszyscy są zajęci pracą nad swoją karierą? Media głównego nurtu mówią, że świat jest przerażającym miejscem dla kobiet? Cichy głosik w Twojej głowie szepcze, że jak pojedziesz sama to będziesz samotna?

Czy coś z tego brzmi znajomo?

Podobnie jak ty, przed podjęciem decyzji o podróżowaniu na cały etat miałam wiele błędnych wyobrażeń na temat podróżowania samotnie. Myślałam, że może to być niebezpieczne, samotne, że to za dużo pracy i planowania.

Poza tym, kto chce zobaczyć wszystkie te niesamowite miejsca zupełnie sam? 

Potem zdałam sobie sprawę, że nikt nie ma czasu, albo ochoty, żeby ze mną jechać, ale ja nie mogłam dłużej czekać. Podróżowanie na cały etat było czymś o czym marzyłam od lat i w końcu zdałam sobie sprawę, że nigdy nie będzie idealnego czasu, aby rzucić pracę na etat i czekać na znajomych.

Wyjechałam więc sama i okazało się, że wszystkie moje lęki dotyczące podróżowania w pojedynkę były błędne. Nie jestem samotna, nikt mnie nie porwał, zabił ani zgwałcił. I, pod wieloma względami bardzo lubię podróżować solo. Swoboda, jaką mi to daje, pewność siebie jaką zyskałam i nowi przyjaciele, których poznałam, są ogromnymi korzyściami, które nie miałyby miejsca, gdybym pojechała z grupą przyjaciół.

Więc dla wszystkich, którzy uważają, że podróżowanie w pojedynkę jest samotne, niebezpieczne lub nudne, jestem tutaj, aby obalić kilka powszechnych mitów o samotnych podróżach kobiet, a aby pomóc ci dodać odwagi, by przezwyciężyć swoje lęki i wyruszyć na epicką solową przygodę

Najbardziej przerażającą rzeczą w podróżowaniu solo jest myśl, że będziesz sama przez całe wakacje. Kto chce podróżować na drugi koniec świata tylko po to, by być sam i patrzeć na majestatyczny czerwony wschód słońca nad Angkor Wat?

Bardzo się tym martwiłam, zanim zacząłem podróżować solo. Ale odkryłam, że w ciągu jednego tygodnia w podróży zdobyłam więcej przyjaciół niż przez cały rok w domu.

Najlepszą rzeczą w podróżowaniu w pojedynkę jest to, że nie jesteś jedyną osobą, która to robi. Coraz więcej kobiet uważa, że ​​koncepcja podróżowania w pojedynkę jest na wyciągnięcie ręki, a ja nie mogę uwierzyć, że jest tak wiele podróżujących w solo kobiet!

Dzięki sile mediów społecznościowych i ekonomii współdzielenia możesz łatwo dołączyć do społeczności internetowych stworzonych specjalnie dla podróżujących w pojedynkę kobiet, w których możesz uzyskać i udzielić wsparcia, podzielić się swoimi planami podróży i nawiązać kontakt z innymi podobnie myślącymi samotnie podróżującymi kobietami.

Uważam też, że łatwo jest rozmawiać i poznawać innych podróżników — to przyjaźni ludzie! Dzięki temu rzadko czuję się samotna w czasie moich przygód.

Zanim zaczęłam podróżować i spotykać ludzi z różnymi historiami i pochodzeniem, myślałam, że jeśli ktoś podróżuje sam, to musi tak być, ponieważ nie ma drugiej połówki. Ludzie, którzy mają zobowiązania, takie jak rodzina lub partner, nie podróżują tak po prostu na własną rękę.

A jeśli tak robią, to musi oznaczać, że w związku jest problem lub że unikają swoich zobowiązań. 

Dowiedziałam się jednak, że wiele osób, które są w związkach, podróżuje samotnie z różnych powodów.

Może po prostu mieć różne zainteresowania, co zdaniem wielu ekspertów od związków jest całkowicie zdrowe. Może ich partner nie może wziąć wolnego od pracy, a może obie strony podjęły świadomą decyzję, by choć na część podróży się rozłączyć. 

Wielu podróżujących w pojedynkę to single, ale jest też mnóstwo osób w związkach.

To, że nie jesteś singlem, nie oznacza, że ​​nie możesz sama odbyć niesamowitej podróży.

Wielu moich znajomych uważa, że jestem bardzo odważna i niezależna, ponieważ jadę sama. Prawda jest taka, że ​​trochę się bałam i im lepiej próbowałam się przygotować, tym miałam silniejsze poczucie, że nic nie wiem. W końcu po prostu wsiadłam do samolotu i poleciałam.

Bać się tego, czego nie znasz, to po prostu być człowiekiem. To leży w naszej naturze.

I rozwiązywanie problemów też. Na co dzień żyjemy w naszych wygodnych, ułożonych życiach, wiemy mniej więcej, co będziemy robić każdego dnia. Jest nam ciepło i wygodnie, jesteśmy wyspani i najedzeni, bo Żabka zawsze czynna :) 

Życie w podróży to ciągłe rozwiązywanie problemów. Większych lub mniejszych. Możesz zaplanować jak będzie wyglądało kilka dni w przód, ale czy uda ci się ten plan zrealizować? Czy uda ci się wsiąść do pociągu w Indiach? Albo czy będziesz miała dostęp do wody pitnej? Do toalety? Do pralni? Czy jeśli autobus nie zatrzymuje się w centrum miasta, jak dotrzesz do hostelu? Jak bardzo w przód zarezerwować hostel? Jak się zapytać o drogę w wiosce z 3 domami gdzieś na małej wyspie na Filipinach jeśli nie mówicie tym samym językiem? 

Podstawowych problemów, które masz do rozwiązania jako podróżniczka każdego dnia jest mnóstwo. Czy to jest odwaga? Dla mnie to po prostu życie. I większość z nas, postawionych w tej samej sytuacji sobie świetnie poradzi.


Poza tym, podróżowanie stało się o wiele łatwiejsze niż kiedyś. Wielu miejscowych mówi przynajmniej trochę po angielsku, a Mapy Google, aplikacje do tłumaczenia i łączność z telefonami komórkowymi są na co dzień niezwykle przydatne i rozwiązują wiele problemów za nas.

Niesamowitą korzyścią z podróżowania solo jest to, że czy chcesz, czy nie, stajesz się towarzyska. Nawet jeśli masz problem z rozpoczęciem rozmowy, w świetlicy hostelu są duże szanse, że w końcu ktoś się do Ciebie odezwie i wciągnie w rozmowę.

Bardzo łatwo jest rozpocząć rozmowę, po prostu pytając kogoś, skąd jest lub skąd właśnie przyszedł. A ponieważ prawdopodobnie obydwoje podróżujecie, tematów do rozmowy jest bez liku. 

Widziałaś film, Taken? Ten, w którym córka Liama ​​​​Neesona zostaje porwana w Europie, a on zabija pół miasta  i ją ratuje?

Albo Brokedown Palace, gdzie Claire Danes trafia do tajlandzkiego więzienia, gdy przystojny nieznajomy podrzuca jej narkotyki?

To jest nasz wizerunek dziewczyn podróżujących po świecie (dzięki, Hollywood!). Nie jest niespodzianką, że raz po raz mówi się kobietom, że nigdy nie powinny podróżować samotnie!

Po pierwsze, żaden z bohaterów tych filmów tak naprawdę nie podróżował samotnie (o ironio!). Może gdyby tak było, zatrzymaliby się i posłuchali ich głosu rozsądku i trzymali się z dala od kłopotów.

Bezpieczeństwo na drodze polega na zaufaniu swojej intuicji i zachowywaniu się za granicą tak, jak w domu.

Czy kupiłabyś się na umór sama w barze w “swoim” mieście?

Czy spacerowałabyś sama w nocy?

Porozmawiaj z mieszkańcami swojego pensjonatu o tym, na co powinnaś uważać, i ćwicz zdrowy rozsądek. Co utrzymywało Cię przy życiu w domu i utrzyma cię przy życiu także w drodze.

Aby uzyskać więcej informacji, porady dotyczące bezpieczeństwa i dowody na to, że kobiety mogą podróżować samotnie, czytaj blog i fora, odwiedź rownież mojego posta na ten temat.

Każdego dnia miliony kobiet samotnie podróżują po świecie. Jest to całkiem wykonalne.

Z niechcianą uwagą kobiety zmagają się każdego dnia, i to już jako 12-13 latki. Tak samo ma to miejsce w Polsce, jak i w każdym innym miejscu na świecie. Niech cię to nie odstraszy od podróżowania! 

Najlepszym sposobem radzenia sobie z tego rodzaju uwagą jest upewnienie się, że rozumiesz wymagania dotyczące ubioru w krajach, które odwiedzasz. Niektóre kobiety sugerują noszenie obrączek, ale uważam, że bycie bardzo pewną siebie, patrzenie ludziom w oczy i bycie asertywną, to również dobre sposoby na radzenie sobie z niechcianą uwagą. 

Jeśli podróżujesz sama, będziesz podejmować wszystkie decyzje.

To także największa zaleta podróżowania w pojedynkę. Oznacza to, że nie musisz planować z wyprzedzeniem, jeśli nie chcesz, i możesz zostać na dłużej gdzieś gdzie się świetnie czujesz.. Nie musisz się martwić, czy druga osoba dobrze się bawi, czy nie, ani stresować robieniem wszystkiego za dwie lub więcej osób.

W rzeczywistości, im więcej podróżuję samotnie, tym bardziej odkrywam, że planowanie podróży dla jednej osoby jest znacznie łatwiejsze niż planowanie dla grupy. Mogę robić tylko dokładnie to, co chcę robić, zobaczyć miejsca, które innych mogą nie interesować, a nawet mieć „dzień wolny” w moich podróżach bez poczucia winy!

Kiedyś pojechałam na 2 tygodnie na Filipiny z grupą (8!) dorosłych osób. Ja zaplanowałam pierwszy tydzień, ale nie chciałam zdominować całej wycieczki, więc drugi tydzień zostawiłam pusty tak, aby reszta grupy mogła dać swoje propozycje. 

Pierwszy tydzień świetnie się bawiliśmy, na drugi niestety nie było pomysłu, bo nikt się nie pofatygował, żeby coś zaplanować.  Jak widać, to że jedziesz z grupą ludzi, wcale nie znaczy, że obowiązki będą rozłożone równo :)

Wiele osób sprzedaje wszystko, co ma i wyjeżdża na drugi koniec świata z biletem w jedną stronę w ręku (mówię tu o sobie), ale to nie znaczy, że każdy, kto podróżuje solo, musi wywrócić życie do góry nogami, żeby podróżować 

Może to być tak proste, jak samotna weekendowa wycieczka do innego miasta, dwutygodniowa wyprawa do ciepłego i tropikalnego miejsca, w którym nigdy nie byłaś, lub miesięczna samotna wyprawa z plecakiem po Europie między semestrami szkolnymi. To nie musi być wielka sprawa i możesz wrócić do życia, jakie znasz wcześniej, z kilkoma nowymi przygodami i odrobiną większej pewności siebie.

Okazało się, że wbrew temu, co wszyscy (łącznie ze mną) myśleli, samotne podróżowanie wcale nie było niebezpieczne, nudne ani samotne. Właściwie jest to jedna z najbardziej towarzyskich aktywności, jakich kiedykolwiek próbowałam.

Spróbuj, a może się okazać, że również Twoje wyobrażenia na temat podróży solo są błędne.

Odwiedź mnie na social media!

See this social icon list in the original post

Mogą Cię również zainteresować: 

See this gallery in the original post

Nie przegap nowych postów!

Zapisz się na mój newsletter, a raz na 2 tygodnie dostaniesz nową dawkę inspiracji i porad podróżniczych!

Twoje dane będą wykorzystane TYLKO do wysłania tego newslettera!

See this form in the original post